Geoblog.pl    sheriff    Podróże    California 2010    Las Vegas - Hotele i ich szalone atrakcje - wycieczka po hotelach
Zwiń mapę
2010
14
mar

Las Vegas - Hotele i ich szalone atrakcje - wycieczka po hotelach

 
Stany Zjednoczone
Stany Zjednoczone, Las Vegas
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11950 km
 
Poranek był dla mnie ciężki, mimo, że pospaliśmy dłużej. Poprzedniej nocy snu miałem bardzo mało, bo do późna pisałem a rano o 5.00 była pobudka, potem cały gorący dzień w drodze przez Dolinę Śmierci, no i noc w Vegas, której to część też przeznaczyłem na bazgrolenie. Eh, wykończy mnie to pisanie…:)
Paweł z Agatą wyruszyli na śniadanie, ja nie byłem głodny i wykorzystałem czas, by uzupełnić troszkę zaległości w mojej relacji…
Po ich powrocie, krótkie przygotowania i na miasto!

Las Vegas dostało miano jednego z siedmiu cudów świata, w kategorii – stworzone ręką człowieka. Cud to poniekąd jest, że wiele lat temu, w takim suchym miejscu z dala od cywilizacji, powstaje miasto, które swym fenomenem przyciąga ludzi z całego świata. A czymże może to miasto się poszczycić??? No przede wszystkim motorem do rozwoju miasta jest prawo stanu Nevada, o którym pisałem wcześniej. Legalność rzeczy, które gdzie indziej są zakazane, powoduje, że ludzie ciągną tu ze wszystkich stron, by zobaczyć, poczuć, przeżyć, zapamiętać…
Atmosferę miasta czuje się już w hotelach, a może przede wszystkim w hotelach. Bo tak naprawdę, to właśnie hotele są główną atrakcją. Eh, hotele…

Trudno porównywać hotele (nawet najlepsze), które znamy z Europy. Hotele w Las Vegas, to potężne kombinaty, małe miasta… To wcale nie jest żart. Każdy z nich chce wyróżniać się swoją odmiennością, chce przyciągnąć, zaciekawić swoją ofertą gości. Gdy już wejdziesz do takiego hotelu i dasz się wchłonąć w jego atmosferę, nawet nie wiesz jak i kiedy ucieka czas.
A wewnątrz nich (poza częścią hotelową) czekają sklepy, bary, restauracje, kasyna (obowiązkowo), w każdym sala widowiskowe i świetnie przygotowane przedstawienia. Jeśli ktoś chce pójść np. na Coperfilda - nie ma problemu. Poza tym wiele innych wyszukanych atrakcji.
Podam kilka przykładów miejsc, które mnie zauroczyły, bo pisać o wszystkich można by bez końca, tym bardziej, że cały czas budują się nowe, a „stare” są rozbudowywane i właściciele cały czas wprowadzają nowości.

Z najciekawszych na naszej drodze podam może Hotel Paryż. Nikt nie będzie miał wątpliwości, który to, gdyż już z daleka widać ogromną wieżę Eifla – to jedna z atrakcji tego hotelu i jednocześnie pomysł na indywidualność. Podchodzimy do wind. Pani pyta, czy chcemy zwiedzić restaurację na górze i podaje informacje przez krótkofalówkę, że trzy osoby wjeżdżają by zobaczyć restaurację. Wjeżdżamy. Czeka już na nas inna pani i częstuje smacznymi zapiekanymi serowymi kulkami. Prowadzi po restauracji. Dzisiaj tu odbywa się wesele, pan młody na chwilę odrywa od nas „opiekunkę”, a my oglądamy przez szybę z wysokiej wieży część Las Vegas. Mamy szczęście. Akurat w hotelu Ballagio, naprzeciw włącza się pokaz fontann. To z kolei pomysł innego hotelu na to by zostać zauważonym i zapamiętanym. Pokaz odbywa się kilka razy dziennie, ale tym razem przepiękny widok dane jest nam zobaczyć z góry. Fontanny uruchamiane są na przemian w różnych miejscach z różnym nasileniem w takt muzyki. Po pokazie, kończymy oglądanie wieży i udajemy się do następnego hotelu. Tu dopiero mi opada szczęka…

Hotel Wenecja zaskakuje już na wejściu, gdy widzimy wypływające z budynku kanały wypełnione wodą, a po nich pływają gondole z gośćmi. Gondolierzy sprawnym ruchem wiosła prowadzą swoje wodne pojazdy, śpiewając przy tym romantyczne songi.
Wjeżdżamy na pierwsze piętro. Wjeżdżamy, bo ruchome schody i ruchome platformy, to normalka w każdym hotelu a nawet na przejściach nad ulicami. Wjeżdżamy więc na piętro hotelu Wenecja, ciekawe czy może nas jeszcze czyś zaskoczyć…?
Eh… Stało się właśnie tak ja wcześniej pisałem. Po prostu opadła mi szczęka…
W maju zeszłego roku byłem w Wenecji i nie spodziewałem się, ze będąc w Las Vegas znowu poczuję ten klimat. Choć trudno było mi w to uwierzyć, to szedłem po prostu uliczkami Wenecji jaką zapamiętałem. Ten sam bruk, takie same knajpki… Wchodzę na mostek. No nie! Poziom pierwszego piętra poprzecinany jest również kanałami, po których pływają co chwilę gondole, uliczką wzdłuż kanału, przechodzimy na spory plac. I znowu układ jak w Wenecji. Takie same lampy, knajpki, stoliki na zewnątrz, masa sklepów z różnymi towarami. I żeby było wszystko jasne, to nie są jakieś miniatury. Uliczki i kanały mają po kilkaset metrów, zakręcają i rozchodzą się w różnych kierunkach. Idziemy dalej. Wchodzimy na wielki plac główny. Na środku scena, na niej występy, znowu knajpki sklepiki. Niewiarygodne. A jednak możliwe…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Efcia
Efcia - 2010-03-18 20:07
Coś pięknego...
 
Paulina =)
Paulina =) - 2010-03-18 23:00
no jestem pod wrażeniem. zatkało mnie oglądając zdjęcia, a co dopiero na żywo :)
 
Agata R. z IN
Agata R. z IN - 2010-03-19 06:11
Najbardziej w Vegas podobala mi sie tanczaca fontanna w Bellagio, Venician, oraz zakupy w Ceasar Palace no i oczywiscie New York New York. Ale bym tam sobie skoczyla teraz.
 
Agata i Paweł z PL
Agata i Paweł z PL - 2010-03-19 16:19
No to mowisz i masz, Ty to akurat masz najbliżej:)
 
Hannamonika
Hannamonika - 2011-01-14 20:15
Super relacja!
 
 
sheriff
Adam Mazurek
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 278 wpisów278 221 komentarzy221 780 zdjęć780 11 plików multimedialnych11