Geoblog.pl    sheriff    Podróże    Gruzja + (tajemnicza wyprawa)    Tbilisi - ostatni nocleg
Zwiń mapę
2014
18
lut

Tbilisi - ostatni nocleg

 
Gruzja
Gruzja, Tbilisi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2367 km
 
Oddalamy się od Kazbegi. Zatrzymujemy się na trzyminutową przerwę i w tym czasie przegrywam rosyjską i gruzińską muzykę od naszego kierowcy. Zauważyłem też stoisko, gdzie wisiało sporo rodzajów gruzińskich czapek. Jeden „model” bardzo mi się podoba – taka biała baranica – podchodzę i pytam za ile i okazuje się, że po krótkim targu kupuje j za 25 lari. Wydaje mi się, ze to super cena, bo w Tbilisi takie kosztowały 50 GEL.
Do marszrutki wracam już w nowej czapie, kapelusz niosę w ręku. Jadę i piszę bloga . Marszrutką dojeżdżamy do Mcchety.

Mccheta od III wieku przed nasza erą do V wieku była stolicą dawnej Gruzji (Iberii). Miasto pełne zabytków a my dojeżdżamy tak późno. Niebawem się ściemni, musimy wybrać, gdzie chcemy dotrzeć. Idziemy wzdłuż rzeki by się przez nią przedostać do upatrzonego naszego celu - Twierdzy Armasciche, (III w p. n. e.) a właściwie imponujących pozostałości po niej.
Zdawało się że to daleko, ale droga nam szybko zbiegła. Stanęliśmy na kamiennych schodach - to pozostałości amfiteatru - spojrzeliśmy w górę. Mieliśmy dwie możliwości: pierwsza to obejść dookoła i dostać się od ulicy, wejść po schodach do końca a potem wspiąć się po kamiennym wzgórzu. No nie, obchodzić dookoła? Wspinamy się.
Jak się wgramoliłem, to zdrowa noga już mi troszkę drżała ze zmęczenia - no cóż większość mojego ponad stukilowego ciężaru przypadło właśnie na nią.
Ale widoki! Zdjęcia wychodziły już coraz gorsze bo robiło się szaro. Obeszliśmy całe wzgórze i zrobiło się ciemno. A jeszcze dzisiaj trzeba dostać się do Tbilisi...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
sheriff
Adam Mazurek
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 278 wpisów278 221 komentarzy221 780 zdjęć780 11 plików multimedialnych11