Taniutkie bilety kupiłem w październiku (74zł za bilet w jedną stronę). Jadę z Beatką. Jest to dopiero pierwszy nasz wyjazd do Gruzji, więc przygotowałem plan, a jest on taki: NIE MA ŻADNEGO PLANU!
Taki sobie pomysł na przygodę - na początku nawet chciałem coś planować, nakreślać trasy... Jednak to dość krótki wyjazd i do tego pierwszy raz w te rejony (na drugi już też bilety są), to może by tak na Ahoj Przygodo!
Beatka jest znacznie bardzie poukładana pod tym względem niż ja, jednak natychmiast na to przystała. :)
Dane zadania:
- Wylot: dzisiaj o 15.20 (w Gruzji lądujemy 21:25) bilety: są 2x74zł za bilet Warszawa-Kutaisi / Kutaisi-Warszawa (za osobę)
- Gdzie pojedziemy: X
- Gdzie będziemy spali: X
- Co będziemy jedli: X
- Środek lokomocji: X
- Ile potrzebujemy kasy: X
- Ile kasy mamy: (nie za wiele)
- Powrót: 5 lutego 2014 (wylot z Kutaisi o 21.55)
No tak... W matematyce gdy są zadania z więcej niż jedną niewiadomą, to już zaczynam się gubić, ale w życiu to już mam troszkę inaczej:) Zadania w których margines nieznanego jest spory, bardziej mnie kręcą.
Swoją drogą, gdyby postrzegać życie matematycznie, to wyobrażałbym sobie je jako "liczbę zespoloną" - czyli sumę liczby rzeczywistej i urojonej. W moim przypadku: ta część urojona jest naprawdę spora, którą to potem z wielką przyjemnością przemieniam w rzeczywistą:):)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sytuacja na teraz wygląda tak: Beatka jeszcze śpi, ja już coś tu bazgrolę. Za chwilę muszę pojechać na uczelnię na chwilę a potem zbieramy się i na lotnisko. O 15.20 mamy wylot z lotniska Chopina w Warszawie.
Jeśli ktoś ma chęć nam coś podpowiedzieć - bardzo proszę, może być ciekawie...